Oddział O2
O2 - 2020.03.25
- 29.03.2020 14:40
Graficzne dyktando. Proszę dać dziecku kartę i będzie rysować według wytycznych (Proszę dołączyć to do prac dziecka). Dziecko rysuje tak jak potrafi.
Na środku narysuj domek. Z prawej strony domu narysuj drzewko. Nad drzewkiem narysuj ptaszka. Obok ptaka narysuj motyla. Z lewej strony narysuj kotka.
Czytamy dziecku na głos:
Pewnego roku taka była susza, że ludzie powoli zapomnieli, co to jest deszcz i jak wygląda kałuża. Wyschły nawet głębokie studnie. Niebo było jasne, słońce prażyło niemiłosiernie.
Aż tu nagle pojawił się na niebie siwy obłoczek.
- Daj mi wody - prosi człowiek.
- Daj mi wody - prosi krowa.
- Daj mi wody - prosi trawa.
- Daj mi wody - prosi ziemia.
Zatrzymał się obłoczek na chwilę i myśli: „Komu dać wody?" Chciałby dać wszystkim, ale nie może jej przecież rozdzielić na cztery części.
- Po co wam jest potrzebna woda? - zapytał.
- Do picia - mówi człowiek. - Studzienka wyschła. Krowa mleka nie daje.
- Nie mogę dawać człowiekowi mleka - ryczy krowa - bo trawa jest sucha jak siano.
- Nie mogę być soczysta - mówi trawa - bo ziemia mi nie daje wilgoci.
- Daj mi wody - prosi ziemia - oddam wilgoć trawie, a kiedy krowa zje soczystą trawę, da człowiekowi mleko.
Obłoczek skropił ziemię rzęsistym deszczem. Ziemia oddała wilgoć trawie. Krowa naskubała się do syta soczystej trawy i dała człowiekowi mleko. Człowiek napił się mleka. Wszyscy byli zaspokojeni.Dzieci odpowiadają na pytania :
Kto poprosił obłoczka o wodę?
Do czego potrzeba była im woda?
Czu obłoczek podjął słuszną decyzję ? Dlaczego?
Rozmowa o znaczeniu wody w przyrodzie.
Można pokazać dzieciom ten film https://www.youtube.com/watch?v=EXfEySFqfyQ
O2 - 2020.03.24
- 29.03.2020 14:39
Proszę przeczytać dziecku opowiadanie :
Gąsienica uważa się za bardzo piękna i nie ominęła ani jednej kropli rosy, żeby się w niej nie przejrzeć.
- Ach, co to za uroda! – szeptała, oglądając ze wszystkich stron swój pospolity pyszczek i wyginając grzbiet, żeby popatrzeć na dwa złociste prążki.
- Szkoda, że nikt nie zwraca na mnie uwagi!
Aż raz zdarzyło się, że po łące chodziła dziewczynka i zbierała kwiaty. Gąsienica czym prędzej wypełzła na największy kwiatek.
Dziewczynka spostrzegła ją i powiedziała:
- Co to za brzydactwo!
- Ach tak! – syknęła obrażona gąsienica.
- Wobec tego nikt, nigdy, nigdzie, za nic na świecie, w żadnym wypadku i w żadnych okolicznościach więcej mnie nie zobaczy! Daję na to słowo honoru, uczciwej gąsienicy! Skoro się dało słowo honoru – należy go dotrzymać, zwłaszcza kiedy się jest gąsienicą. I gąsienica wpełzła na drzewo. Z pnia na sęczek, sęka na gałąź, z gałęzi na gałązkę. Wyciągnęła z pyszczka jedwabną niteczkę i zaczęła się nią owijać. Snuje się niteczka, owija gąsienicę raz, drugi, trzeci, dziesiąty, setny... i wreszcie gąsienica zniknęła w miękkim jedwabnym kokonie.
- Och, jaka jestem zmęczona! – westchnęła – ale owinęłam się znakomicie. W kokonie było ciepło... i nudno. Gąsienica ziewnęła raz, potem drugi i zasnęła. Mijał dzień za dniem. Letni wietrzyk kołysał gałązką, szeleściły cicho liście, a obrażona gąsienica spała i spała.
Obudziła się wreszcie – widocznie słońce musiało mocno dogrzewać, bo w końcu upał był nieznośny.
- Muszę przewietrzyć trochę mój domek! – postanowiła i wyskrobała małe okienko w kokonie.
- Ach, jak pięknie pachną kwiaty, gąsienica wychyliła się nieco – nikt mnie tu wśród listków nie zauważy, co mam sobie żałować powietrza – pomyślała.
Wychyliła się jeszcze troszeczkę, znowu troszeczkę i... wypadła ze swojej kryjówki! Ale zamiast spaść z drzewa na ziemię uniosła się do góry.
I nagle na tej samej łące zobaczyła tę samą dziewczynkę – co za wstyd – pomyślała – że jestem brzydka, to nie moja wina, gorzej że teraz wszyscy będą mnie nazywać kłamczuchą. Dałam słowo honoru, że nikt mnie więcej nie zobaczy i słowa nie dotrzymałam.
Hańba! - Zrozpaczona upadła na trawę. A wtedy nadbiegła dziewczynka i zawołała:
- Ach, jaki piękny!
- Czyżby to o mnie mowa? – szepnęła zdziwiona gąsienica – zdaje się, że o mnie. I wierz tu ludziom! Dziś mówią tak a jutro zupełnie inaczej. Na wszelki wypadek przejrzała się jednak w kropli rosy.
- Cóż to takiego? W lusterku ktoś nieznajomy z długimi, bardzo długimi wąsami.
Wygięła grzbiet. Na grzbiecie są dwa piękne, kolorowe skrzydła!
- Patrzcie, patrzcie stał się cud – jestem motylem!
I kolorowy motylek poszybował wysoko nad łąką, bo przecież on nie dawał motylkowego słowa honoru, że nikt go nie ujrzy.Po wysłuchaniu treści dzieci odpowiadają na pytanie : Dlaczego gąsienica ukryła się w kokonie ? Co mogła wtedy czuć ? Z czego i gdzie powstał kokon? Co mogła wymyśleć kiedy zobaczyła że jest pięknym motylem ?
Etapy rozwoju motyla : jaja, larwa poczwarka, dorosły motyl.
Proszę namalować farbami motyla J
O2 - 2020.03.23
- 29.03.2020 14:38
Nasze ptaki – oglądanie albumów lub zdjęć w Internecie ptaków, które przylatują do Polski na wiosnę : bocian, kukułka, jaskółka, dudek, wilga. Rozmawiamy o ich budowie i wyglądzie ( proszę najpierw spytać czy wiedzą jakie to ptaki, powinny zapamiętać gdyż rozmawialiśmy sporo o ptakach odlatujących na zimę).
Proszę dać do przeczytania dziecku ten tekst i poproszę o narysowanie obrazka do tego tekstu. ( Dzieci już znają te literki niech spróbują )
Wiosna ! Wiosna!
To kolorowa pora roku. Tam dwa stawy i domek. Obok domu trawa i barwne kwiaty, a tam wysoko słońce i ptaki. O, a tam lata latawiec!
Proszę w miarę możliwości o oglądniecie z dzieckiem filmu edukacyjnego:
https://www.youtube.com/watch?v=Wjo_Q1OYTmY
O2 - 2020.03.20
- 29.03.2020 14:36
Poproszę o założenie od dziś przez tydzień kalendarza pogody . Wystarczy zwykła kartka , proszę podzielić kartkę na 3 rubryki, tak :
Dzień tygodnia
Temperatura
Zjawiska pogodowe ( słońce, deszcz, zachmurzenie itp._
Piątek
Wpisują dzieci cyfrę
Rysują znak pogodowy
Sobota
Niedziela
Następnie dzieci poznają przyrządy meteorologiczne : wiatromierz, stacja pomiarowa, termometr, deszczomierz – proszę wpisać te nazwy w Gogole pokazać dzieciom jak to wygląda i do czego służą.
Dzieci razem ze mną już słuchały tej piosnki ale proszę o dalszą naukę. Tytuł piosenki Maszeruje wiosna. Link poniżej
https://www.youtube.com/watch?v=yNLqW1kp9Pw
Proszę by dzieci oglądały prognozę pogody.
O2 - 2020.03.19
- 29.03.2020 14:35
Wzbogacanie słownictwa, zabawy w przeciwieństwa , państwo podają jeden wyraz dziecko podaje drugi np. krótki – długi, mały- duży, gruby – chudy itp.
Proszę wejść w tego linka albo wpisać w gogle „ Bajka o rogaliku, który chciał zostać księżycem. https://www.wydawnictwoliteratura.pl/pub/uploads/fragmenty/Bajki%20z%201001%20dobranocy%201-9.pdf
Proszę przeczytać dziecku bajkę i porozmawiać o jego treści , proszę zwrócić uwagę na marzenie rogalika. Warto porozmawiać o marzeniach dziecka.
Zabawy z masą solną. Przepis jest banalnie prosty… i to jest cudowne w przygotowaniu masy solnej. Składa się tylko z 3 składników: mąki pszennej, soli i wody. Mąkę i sól przygotowujemy w takiej samej ilości np.
- 1 szklanka mąki;
- 1 szklanka soli;
- ok. 0,5 szklanki woda.
Oczywiście do uzyskania większej ilości masy używamy wielokrotności mąki i soli np. 3 szklanki mąki + 3 szklanki soli + woda. Zacznijmy od tego, że do głębokiej miski wsypujemy mąkę i sól. Dokładnie mieszamy i wlewamy niewielką ilość wody. Mieszamy, rozgniatamy grudki, dodajemy odrobinę wody i ponownie mieszamy. Ilość wody jest tu kluczowym czynnikiem i trzeba ją wlewać stopniowo. Ciasto wyjmujemy na stół lub stolnicę i ugniatamy, aż będzie gładkie (około 5 minut).
Dzieci mogą użyć foremek do ciasta i stworzyć różne postacie. Tutaj pozostawiam dowolność. Ważne by sprawiło to Państwu i dzieciom przyjemność.
Znam dwa sposoby suszenia. Pierwszy wymaga sporo czasu, drugi użycia piekarnika. Żaden nie jest idealny, ale można je łączyć. Podsuszyć w piekarniku i zostawić na noc na powietrzu. Następnego dnia powtórzyć działanie.Suszenie na powietrzu jest naturalną metodą, ale tak jak wspomniałam wymaga czasu. Masa solna spokojnie się suszy i nie pęka. Najlepiej ułożyć wycięte elementy na papierze do cieczenia lub pakowania kanapek i przekręcać rano oraz wieczorem.
Suszenie w piekarniku to rozwiązanie dla niecierpliwych. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 50-60 stopni i wkładamy dekoracje z masy solnej. Po godzinie wyłączamy piekarnik, przekręcamy elementy z masy solnej i zostawiamy na kolejną godzinę w ciepłym piekarniku. Potem znowu włączamy piekarnik na godzinę, przekręcamy i zostawiamy w piekarniku. Długość “pieczenia” zależy od grubości elementów. Jeśli krawędzie dekoracji zaczynają się wywijać, trzeba szybko przekręcić na druga stronę i zmniejszyć temperaturę. Preferuję niższą temperaturę i dłuższe suszenie, bo dzięki temu jest mniejsze prawdopodobieństwo, że masa popęka.- 1 szklanka mąki;